PWSZ Elektrotechnika
Forum studentow Elektrotechniki na PWSZ
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum PWSZ Elektrotechnika Strona Główna
->
Temtaty nie zwiazane ze studiami
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy biezace
----------------
Komunikaty
Laborki
Wazne terminy
Materialy do pobrania
Temtaty nie zwiazane ze studiami
Czego brakuje na forum.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
wari
Wysłany: Czw 15:03, 10 Sty 2008
Temat postu:
student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z uśmiechem na twarzy odpowiada: No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp. itd. Na co profesor tak patrzy i mówi: - Otóż nie. STUDENT to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa: - to niech mi pan profesor powie : - kto to jest PROFESOR? Profesor uśmiechnął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział: - Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
wari
Wysłany: Wto 20:39, 08 Sty 2008
Temat postu:
Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzieć przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myslą:
- "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!".
I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakis facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakis facet biega dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują: - Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.
dobre
Wysłany: Wto 12:40, 03 Lip 2007
Temat postu:
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika: - czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
lol
Wysłany: Wto 12:38, 03 Lip 2007
Temat postu:
Nauczyciel na zadanie domowe kazał ułożyć jakiś wierszyk. Po kilku innych osobach przychodzi pora Jasia. Jasiu wstaje i deklamuje:
- Morze nasze morze...
a w tym morzu dziewczę hoże
w dali słychać syren gwizdy,
woda sięga jej do.. kolan.
- Ależ Jasiu.. nie ma rymu!
- Wody przybędzie to i rym będzie!
hehe
Wysłany: Wto 12:36, 03 Lip 2007
Temat postu:
Chłopak odprowadza dziewczynę po dyskotece
Stają przed jej klatką chłopak oparł rękę o ścianę klatki i mówi do dziewczyny:
- kochanie zrób mi laskę...
Dziewczyna:
- No coś ty .... tutaj???
- No weź Nikt nie widzi...
- A jak któryś z sąsiadów mnie zobaczy?
- Ależ nikogo nie ma, nikt Cię nie zobaczy, no weź...
- A jak ktoś ode mnie z domu bedzie wynosil smieci???
- No coś ty.. No weź.. to tylko laska...
W tym momencie otwierają się drzwi do domofonu i stoi w nich siostra tej dziewczyny ... w koszuli nocnej... zaspana... włosy potargane... i mówi
- Tata mówi że śmieci wyniesione, nikt cie nie zobaczy bo jest 3 w nocy i że masz mu zrobić tę cholerną laskę, bo jak nie, to ja mu zrobię a jak nie to on sam zejdzie i mu zrobi... tylko niech zabierze tą ******loną rękę z tego kurewskiego domofonu
G
Wysłany: Wto 12:32, 03 Lip 2007
Temat postu:
4 studentów dzień przed egzaminem ostro zapili i spóźnili się na egzamin. Poszli do profesora i mówią że samochód złapał gumę i nie zdąrzyli.. i czy mogą w innym terminie zaliczyć...
Profesor się zgodził.
Po kilku dniach egzamin...
Studenci wchodzą i zdziwieni.....
Każdy z nich miał usiąść w oddzielnej sali..
Każdy dostał kartkę, na której były trzy pytania..
- 2 pytania proste z dziedziny matematyki za 5 punktów i jedno pytanie za 95 punktów, które brzmiało:
-Które to było koło?
G
Wysłany: Wto 12:30, 03 Lip 2007
Temat postu:
Na sali trwa egzamin. Przed salą studenci się niecierpliwią, bo myślą kiedy oni wejdą.
Jedden ze studentów wymyślił zabawę. Odbijał indeksem o listwę przypodłogową obok drzwi za którymi trwał egzamin. Nagle jego indeks wpadł za drzwi sali. Wszyscy zamarli ze strachu. Ale indeks zaraz wylatuje, student otwiera i patrzy a tam wstawione 4.0.
Wszyscy osłupieli..
Drugi student wrzucił swój indeks... to samo wylatuje... z tym że już ocena 3.5.
Następny .... ocena 3.0
Wszyscy w szoku... Teraz czas na 2 Wszyscy myślą.....
Aż w końcu jeden się wyłamał i wrzucił indeks.
Nagle otwierają się drzwi i profesor oddaje indeks dla tego studenta i mówu:
- Brawo! Piątka za odwagę
:)
Wysłany: Wto 12:25, 03 Lip 2007
Temat postu: taki joke
O 3 nad ranem do profesora dzwoni telefon:
- Spał pan?
- No tak...
- A my się kurwa uczymy!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin